iPad Pro M4 i Apple Studio Display (oba ze szkłem nanostrukturalnym) po dwóch miesiącach używania
Czy dla kogoś, kto całym sobą nie znosi błyszczących ekranów w iPadach, MacBookach i iMakach, kto od lat używa folii Paperlike na swoich wszystkich iPadach i kto pracuje na matowych ekranach NEC, przejście na „Apple’ową matowość” — czyli szkło nanostrukturalne — ma sens? Liczę, że w następnych akapitach uda mi się
motoryzacyjne decyzje zakupowe
To może nie być najlepsze zdanie na rozpoczęcie artykułu, ale …nie planowałem napisać tego tekstu. To przecież nie jest tematyka, jaką zwykle tu poruszam. Najchętniej napisałbym więc, że zostałem do tego namówiony, ale wtedy zrzuciłbym winę lub odpowiedzialność na innych, a tego wolałbym uniknąć. Spróbuję więc inaczej. Opisana niżej historia
Fiat 500 we Florencji
Gdy pisałem wstęp do ostatniego „à propos piątku” i wspominałem o wszystkich tych rzeczach, nad którymi pracowałem i wszystkich tych, jakie spotkały mnie w ostatnich miesiącach, pominąłem dwie z nich. Jedną celowo, a o drugiej zwyczajnie zapomniałem.
à propos piątku #145
Gdy ostatnim razem usiadłem do pisania „à propos piątku” dla Was, na zewnątrz panował jeszcze mróz. Dziś siedzę na tarasie, mam na sobie koszulkę z krótkim rękawem i zastanawiam się, dlaczego spodenki też nie są krótkie. To wyraźnie podsumowuje ostatnią częstotliwość tego cyklu, ale tym razem naprawdę nie czuję się
o iPadach — edycja 2024
Znajomy wytknął mi ostatnio, że jeśli chodzi o sprzęt Apple i moje —związane z nim — wybory, to wygląda na to, że płynę pod prąd, z każdą następną decyzją oddalając się od mainstreamu. Sam pewnie bym tak o tym nie powiedział, ale myśląc o naszej rozmowie, doszedłem do wniosku, że chyba
Fujifilm X100V (i WCL-X100) po trzech latach używania
Wstęp Lada dzień miną trzy lata, odkąd zamieniłem jeden ze swoich ulubionych aparatów w historii — Fujifilm X100T — na …praktycznie taki sam, ale nowszy model. No dobra, nie tyle zamieniłem, co dokupiłem, bo jeśli ktoś z Was pamięta moją historię z X100T, to wie, że tamtego egzemplarza nie pozbyłbym się nigdy.
à propos piątku #143
Ciężko mi uwierzyć, że poprzednie wydanie „à propos piątku” pisałem pod koniec maja. A jednak. Tylko, że w międzyczasie sfotografowałem kilkanaście pięknych ślubów (z których prawie wszystkie już oddałem), kilka całodziennych sesji rodzinnych (które wszystkie już oddałem), przeprowadziłem kilkudniowe warsztaty fotograficzne na Islandii, kilka całodniowych warsztatów indywidualnych w swojej pracowni
moja playlista do biegania
„prawdopodobnie nie jest tym, o czym myślisz” — taki podtytuł mógłbym tu umieścić, gdybym bawił się w jakikolwiek clickbait. A mimo to, byłby on zgodny z prawdą. Już tłumaczę.
iOS 17 w podcaście
Zacznę od tego, co najbardziej leży mi na sercu: nie macie pojęcia, jak bardzo się za Wami stęskniłem tego lata i jak bardzo brakuje mi pisania dla Was. Na szczęście, wrzesień — który zajwił się u mnie z całą intensywnością działań około(przed)szkolnych, służbowych (w tym szkoleniowych), domowych i prywatnych
Canon R3 + 28-70/2.0 — pierwsze wrażenia
Mam duże zaległości, wiem. Praktycznie w każdej materii związanej z powoli.blog, ale tym razem mam na myśli głównie wszystkie teksty dotyczące aparatów, których używam. Wszak nigdy jeszcze nie opisałem tu ani X100V (którego mam od ponad 2 lat), ani GFX-a (z tym samym stażem), ani obiektywu 35/1.4
mały update, 2023.06
Tekst podobnej kategorii pojawił się tu już wcześniej; nie znajdziecie tu może żadnych solidnych konkretów, ale żeby nie zostawać Was z ciszą ze swojej strony, zdecydowałem się podzielić z Wami kilkoma wrażeniami i przemyśleniami z ostatnich tygodni. Niektóre z poniższych akapitów znajdą się pewnie w przyszłości w innych, bardziej dogłębnych
à propos piątku #142
Tym razem tak się jakoś złożyło, że to wydanie w dużej mierze poświęcone jest sprzętowi audio. Sprzętowi, na który w swojej obecnej sytuacji życiowej, rodzinnej i domowej zwyczajnie nie mam miejsca. Nie odciąłem się jednak całkowicie od tego światka, więc czasem natrafiam na swego rodzaju perełki, które postanowiłem zebrać poniżej
Apple Watch series 8, AirPods Pro 2nd gen. i Apple TV 4K
W jednym z poprzednich artykułów wspomniałem o zakupach nowych produktów Apple, których nie wymieniłem wcale nie dlatego, że chciałem zrobić z tego jakąś tajemnicę. Po prostu tamten tekst już wtedy był dość długi, więc uznałem, że to dobry moment, żeby go skończyć, a wrażenia z używania rzeczonych przedmiotów opisać w
à propos piątku #141
Dziś zapraszam na — obiecaną w ubiegłym tygodniu — drugą część.
à propos piątku #140
Rozmawiałem ostatnio z dwoma czytelnikami tej strony i w obu rozmowach pojawił się wątek …za długich „à propos piątku”. Obaj wspomnieli, że nie dają rady przeczytać ostatnich wydań „na raz” i dyplomatycznie dali mi znać, że częstsze, ale mniej obszerne publikacje witaliby z większą radością. Już wtedy miałem przygotowaną całkiem
iOS (i watchOS) w służbie fitnessu
Fitness i bycie fit chyba nigdy nie przestało być modne, a im bardziej nasza praca przytrzymuje nas przy biurku w niezmiennej pozycji siedzącej, tym częściej myślimy (a przynajmniej powinniśmy) o tym, żeby więcej się ruszać. Apple w swoich prezentacjach nowych produktów (zwłaszcza Apple Watcha) kładzie duży nacisk na ten temat,
podsumowanie roku 2022 i plany na 2023
Nie będę tego ukrywał; jestem bardzo zadowolony z tekstu, który opublikowałem tu w ubiegłym roku — tego, którego tytuł był niemal identyczny z powyższym, jeśli nie liczyć zmiany dwóch cyferek. Nie dlatego, że jest on wyjątkowo dobry, a raczej z dwóch innych powodów. Po pierwsze; sam poczułem się bardzo dobrze z
iPad do wszystkiego? — podcast
Zostałem zaproszony do nagrania podcastu i tym razem nie odmówiłem. Gospodarz — Krzysztof Kołacz znany z podcastu Bo czemu nie? — zachęcił mnie, podając tematykę tej rozmowy. Miało być o minimalizmie, używaniu dwóch iPadów (także w kontekście powyższego) i decyzji zakupowych, związanych z wyborem odpowiedniego sprzętu dla siebie, bieganiu, a także tym,
Mac Studio po pół roku używania
W trakcie premiery Maka Studio dostałem kilka smsów i kilka prywatnych wiadomości nawet nie tyle z pytaniem „czy kupujesz”, a raczej stwierdzeniem „już wiem, że będziesz go miał”. W chwilę po niej podzieliłem się swoimi wrażeniami i rozważaniami zakupowymi w „à propos piątku #134” — zamiast się tu powtarzać, zamieszczę po
à propos piątku #139
Z jednej strony czuję, że powinienem poczekać z publikacją tego wydania „à propos piątku”, bo przecież pierwszym tekstem w roku powinno być coroczne już podsumowanie poprzedniego. Ale z drugiej; tamto jeszcze nie jest w pełni gotowe, a to już tak, więc chyba nie ma o czym mówić. Niech więc 139.
nowości Apple z końca 2022 roku
Odkąd pisałem tu ostatnio, odbyła się konferencja Apple, podczas której zaprezentowano kilka nowych produktów, a jakiś czas później — „po cichu” — wprowadzono także nowe modele iPadów, a ja żadnej z tych rzeczy nie skomentowałem. Sądząc po pytaniach, jakie zdarzało mi się słyszeć w ostatnich miesiącach, ten brak ciąży nie tylko mi.
à propos piątku #138
Od ostatniego wydania „à propos piątku” minęło już kilka tygodni, w których sporo się wydarzyło na scenie, której tematykę porusza rzeczony cykl. Dziś jednak — bardzo świadomie — niemal całkowicie zignoruję ostatnie Apple’owe premiery, zarówno te sprzętowe, jak i te dotyczące nowych systemów operacyjnych. Nimi zajmę się w przyszłym tygodniu, zbierając
rok z Makiem mini z M1 i G-RAID 12 TB
Historia Jak już chyba zawsze w tego typu moich tekstach, czuję się w obowiązku przedstawić sytuację w szerszym kontekście historycznym, bo często odpowiada on na wiele pytań, które moglibyście mieć po przeczytaniu takiego artykułu. Żeby więc odpowiednio dobrze opowiedzieć to, co zamierzam, muszę odrobinę cofnąć się (i Was) w czasie.