sprzęt komputerowy
mały update 2024.12
Wbrew temu, co widać na powyższej fotografii, na zewnątrz jest dziś mgliście, deszczowo i dość zimno, ale że już wczoraj podjąłem decyzję, że po zawiezieniu chłopców do ich placówek, wyjdę biegać, więc nie poddałem się i wyszedłem. Uznałem też, że nic się nie stanie, jeśli dziś nie pojawię się w
iPad Pro M4 i Apple Studio Display (oba ze szkłem nanostrukturalnym) po dwóch miesiącach używania
Czy dla kogoś, kto całym sobą nie znosi błyszczących ekranów w iPadach, MacBookach i iMakach, kto od lat używa folii Paperlike na swoich wszystkich iPadach i kto pracuje na matowych ekranach NEC, przejście na „Apple’ową matowość” — czyli szkło nanostrukturalne — ma sens? Liczę, że w następnych akapitach uda mi się
o iPadach — edycja 2024
Znajomy wytknął mi ostatnio, że jeśli chodzi o sprzęt Apple i moje —związane z nim — wybory, to wygląda na to, że płynę pod prąd, z każdą następną decyzją oddalając się od mainstreamu. Sam pewnie bym tak o tym nie powiedział, ale myśląc o naszej rozmowie, doszedłem do wniosku, że chyba
Mac Studio po pół roku używania
W trakcie premiery Maka Studio dostałem kilka smsów i kilka prywatnych wiadomości nawet nie tyle z pytaniem „czy kupujesz”, a raczej stwierdzeniem „już wiem, że będziesz go miał”. W chwilę po niej podzieliłem się swoimi wrażeniami i rozważaniami zakupowymi w „à propos piątku #134” — zamiast się tu powtarzać, zamieszczę po
rok z Makiem mini z M1 i G-RAID 12 TB
Historia Jak już chyba zawsze w tego typu moich tekstach, czuję się w obowiązku przedstawić sytuację w szerszym kontekście historycznym, bo często odpowiada on na wiele pytań, które moglibyście mieć po przeczytaniu takiego artykułu. Żeby więc odpowiednio dobrze opowiedzieć to, co zamierzam, muszę odrobinę cofnąć się (i Was) w czasie.
moje biurko — edycja 2021
Wiem, że część z Was tego nie lubi. Że opisując coś w jednym roku, umieszczam w tytule rok poprzedni. Wiem, że być może zniechęcam tym swoich potencjalnych, nowych czytelników, dając do zrozumienia, że w treści będę mówił o starociach, ale ja zawsze patrzę na to z perspektywy archiwum. Jeśli w