Fiat 500 we Florencji
Gdy pisałem wstęp do ostatniego „à propos piątku” i wspominałem o wszystkich tych rzeczach, nad którymi pracowałem i wszystkich tych, jakie spotkały mnie w ostatnich miesiącach, pominąłem dwie z nich. Jedną celowo, a o drugiej zwyczajnie zapomniałem.
à propos piątku #145
Gdy ostatnim razem usiadłem do pisania „à propos piątku” dla Was, na zewnątrz panował jeszcze mróz. Dziś siedzę na tarasie, mam na sobie koszulkę z krótkim rękawem i zastanawiam się, dlaczego spodenki też nie są krótkie. To wyraźnie podsumowuje ostatnią częstotliwość tego cyklu, ale tym razem naprawdę nie czuję się
o iPadach — edycja 2024
Znajomy wytknął mi ostatnio, że jeśli chodzi o sprzęt Apple i moje —związane z nim — wybory, to wygląda na to, że płynę pod prąd, z każdą następną decyzją oddalając się od mainstreamu. Sam pewnie bym tak o tym nie powiedział, ale myśląc o naszej rozmowie, doszedłem do wniosku, że chyba
Fujifilm X100V (i WCL-X100) po trzech latach używania
Wstęp Lada dzień miną trzy lata, odkąd zamieniłem jeden ze swoich ulubionych aparatów w historii — Fujifilm X100T — na …praktycznie taki sam, ale nowszy model. No dobra, nie tyle zamieniłem, co dokupiłem, bo jeśli ktoś z Was pamięta moją historię z X100T, to wie, że tamtego egzemplarza nie pozbyłbym się nigdy.
à propos piątku #143
Ciężko mi uwierzyć, że poprzednie wydanie „à propos piątku” pisałem pod koniec maja. A jednak. Tylko, że w międzyczasie sfotografowałem kilkanaście pięknych ślubów (z których prawie wszystkie już oddałem), kilka całodziennych sesji rodzinnych (które wszystkie już oddałem), przeprowadziłem kilkudniowe warsztaty fotograficzne na Islandii, kilka całodniowych warsztatów indywidualnych w swojej pracowni
moja playlista do biegania
„prawdopodobnie nie jest tym, o czym myślisz” — taki podtytuł mógłbym tu umieścić, gdybym bawił się w jakikolwiek clickbait. A mimo to, byłby on zgodny z prawdą. Już tłumaczę.
iOS 17 w podcaście
Zacznę od tego, co najbardziej leży mi na sercu: nie macie pojęcia, jak bardzo się za Wami stęskniłem tego lata i jak bardzo brakuje mi pisania dla Was. Na szczęście, wrzesień — który zajwił się u mnie z całą intensywnością działań około(przed)szkolnych, służbowych (w tym szkoleniowych), domowych i prywatnych